jazzarium

Wokalista jest...instrumentem. - wywiad z Kurtem Ellingiem

Nasz stosunek do Kurta Ellinga wynikać będzie w dużej mierze ze stosunku do męskiej wokalistyki jazzowej w ogóle – nie swobodnie improwizowanej, nie eksperymentalnej, po prostu jazzowej. Jeżeli te konwencje lubimy, Elling będzie dla nas królem, najwspanialszym ze wszystkich. Jeśli podchodzimy do niej z dystansem, Elling powinien być jednym z tych niewielu, których naprawdę warto słuchać.

Jam z koncertmistrzem - Marco Eneidi

Marco Eneidi był twórcą, którego na naszych oczach historia omija dużym łukiem. Dziwne, zważywszy choćby na to, że na jego warsztatach sztuki improwizacji uczy się pierwszy skrzypek Tonkünstler-Orchester Niederösterreich. I na to, że razem z Glennem Spearmanem prowadził podnaddwudziestoosbowy skład Creative Music Orchestra. I na to, że grał z prawie wszystkimi mistrzami improwizacji – żeby to potwierdzić, wystarczy cytat z biogramu: „Ostatnie koncerty i nagarnia, m.in.

„To nie ja wybrałem instrument. To instrument wybrał mnie.” - Trilok Gurtu

Jest rok 1951. 30 października, Bombaj. Na świat przychodzi chłopiec. Trudno jest jeszcze wtedy wyrokować, co z niego wyrośnie. Z pewnością będzie umiał w przyszłości upichcić świetnego masala chicken, chyba, że będzie miał dwie lewe ręce do gotowania, ale to raczej się nie zapowiadało. Od lekarza dostaje 10 punktów w skali Apgara. Chciałoby się powiedzieć - pierwsze gwiazdki, zapowiadające świetlaną przyszłość, ale byłoby to bez sensu, więc tak nie napiszę. Nie zmienia to faktu, że gwiazdek w przyszłości nasz bohater nazbiera tyle, że mógłby z nich utworzyć własną Drogę Mleczną.

Mój przyjaciel Clifford

Clifforda Browna przedstawił mi mój bliski przyjaciel, Julio Cortazar. To za sprawą argentyńskiego prozaika po raz pierwszy przyszło mi uścisnąć dłoń młodego trębacza. Polubiliśmy się od pierwszych wymienionych zdań – doskonale pamiętam, było to „I Don't Stand A Ghost Of a Chance With You”, takich pierwszych spotkań się nie zapomina. Poza tym, byliśmy rówieśnikami więc wspólny język był łatwy do znalezienia.

Barre Phillips @90

Czytaliśmy o nim przy okazji festiwalu Ad Libitum. Zagrał wówczas w orkiestrze London Jazz Composers. Był w tym zespole jedynym basistą obok Barry’ego Guya. Dziś są są jego 89 urodziny.

Marcin Olak Poczytalny: Na zderzaku

Wieczór, taki późny. Wracamy z koncertu. Kolega prowadzi, dobrze, spokojnie. Droga jest zupełnie pusta, tylko my i jakieś dwa samochody daleko przed nami. Na autostradzie. A ten drugi samochód siedzi temu pierwszemu na zderzaku. Naprawdę blisko. To wygląda po prostu idiotycznie, przecież cholerna droga jest p u s t a! Obaj zwracamy na to uwagę, patrzymy. A tamten podjechał naprawdę blisko, jakby chciał pogonić, zepchnąć?

Barre Phillips - koniec końców?

Sprawa jest poważna niesłychanie, choć wiadomo, że świat jazzu woli rozprawiać o nowych nagraniach często pomniejszych, ale za to głośniejszych i bardziej na czasie muzykach. Jak już się nasyci nimi to kieruję swój wzrok w stronę zamierzchłych gigantów, którzy przecież grali lepiej niż, tworzyli donioślej niż inni i, za którymi teraz tęsknimy, ponieważ przecież wszystko co pochodzi z zamierzchłej przeszłości jest automatycznie lepsze niż co co dzieje się dzisiaj.

Arild Andersen – mistrz ze Skandynawii

Sam o sobie mówi: „Moim największym sukcesem jest, to że wciąż jestem na scenie. Mało tego, nadal mam poczucie, że dopiero zaczynam”. Arild Andersen, pomimo 70 lat na karku jest jednym z bardziej kreatywnych, nowatorskich i otwartych kontrabasistów jazzowych. Doskonałe wyczucie stylu i silne, przestrzenne brzmienie to atuty, dzięki którym już lata temu zdominował europejskich kontrabasistów. Obecnie płyty Arilda Andersena ludzie kupują w ciemno. Nic dziwnego, bo każdy projekt z jego udziałem to stylistyczna perełka.

Jazz Jantar 2024 Asher Gamedze i Maciej Tubis

Trzeciego dnia festiwalu Jazz Jantar, 26 października, w Klubie Żak zagrają Asher Gamedze i Maciej Tubis.

Steve Coleman & FIve Elements - PolyTropoi / Of Many Turns

Pi Recordings z radością ogłasza wydanie nowego nagrania Steve'a Colemana & Five Elements na Pi, PolyTropoi / Of Many Turns
 

Strony